Mariusz G., skazany na dożywocie morderca, wnosi o odszkodowanie za hejt w sieci
Choć Mariusz G., potocznie zwany „krwawym tulipanem”, odbywa wyrok dożywotniego pozbawienia wolności za zamordowanie trzech kobiet, to jego postępowania nadal bulwersują społeczeństwo. Postanowił on wystąpić o zadośćuczynienie za negatywne komentarze, które spotkały go w mediach społecznościowych.
Sąd uznał Mariusza G. za winnego zabójstwa Bogusławy R., Anety D. i Iwony K., co skutkowało dożywotnią karą pozbawienia wolności. W czasie odbywania kary, skazany nawiązał kontakt z Fundacją Freedom-24, która zajmuje się ochroną praw człowieka. Skierował tam prośbę o pomoc prawną w procesie dotyczącym naruszenia jego dóbr osobistych. Swoją decyzję argumentuje tym, że padł ofiarą hejtu w komentarzach pod artykułami opisującymi jego proces sądowy. Mariusz G. planuje także wytoczyć procesy mediom, które publikowały informacje na jego temat.
Na podstawie działań „krwawego tulipana” powstała książka zatytułowana „Krew w piach”. Jej autorka, Katarzyna Bonda, może spodziewać się pozwu za rzekome zniesławienie. Mariusz G., w swojej rozmowie z przedstawicielami Fundacji Freedom-24, argumentuje, iż powinni mu oni pomóc w uzyskaniu odszkodowania, które może wynosić nawet miliony złotych.
Marcin Breliński, reprezentujący jedną z rodzin ofiar Mariusza G., skomentował jego działania. Określił je jako „iście diabelskie” i wyraził pogląd, że powinny one zostać surowo ocenione przez sąd. Breliński negatywnie odniósł się do pseudonimu „krwawy tulipan”, twierdząc, że bardziej adekwatnym określeniem dla Mariusza G. jest „diabeł”.