Niedługo po otwarciu miejskiego rynku handlowego w Kołobrzegu planowane są następne poprawki
We wrześniu 2020 roku, po trwającym blisko dwanaście miesięcy procesie renowacji, miejski rynek handlowy w Kołobrzegu został ponownie udostępniony dla publiczności. Niemniej jednak, problem z niewystarczającą ochroną przed warunkami atmosferycznymi pojawił się niemal natychmiast po jego otwarciu, co było wynikiem specyficznej konstrukcji wiaty na terenie targowiska. Zimą te kłopoty jeszcze się nasiliły.
Kupcy z Kołobrzegu wyrażali swoje niezadowolenie z funkcjonowania targowiska, twierdząc, że brak odpowiedniej ochrony utrudnia im sprzedaż: – Przygotowywano nam dużo lepiej zabezpieczone miejsce do handlu. Niestety, gdy pada deszcz, muszę zabezpieczać mój asortyment folią, ale czasem nawet to nie wystarcza i muszę suszyć produkty już w domu.
Administracją placu handlowego zajmuje się lokalny Miejski Zakład Zieleni. Dyrektor ds. administracyjnych tego zakładu, Andrzej Staszak, wyjaśnił w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin, że długotrwały proces wprowadzania zmian korzystnych dla kupców wynika z przestrzegania przez spółkę prawa zamówień publicznych oraz kodeksu spółek cywilnych. Obiecał jednocześnie, że w lutym rozpocznie się przetarg i jego rozstrzygnięcie, które będzie dotyczyć budowy struktury mającej chronić użytkowników targowiska przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi.
Planowane jest dodanie nowych elementów do konstrukcji, które pozwolą na umieszczenie banerów siatkowych, zapewniających przepuszczalność powietrza, ale jednocześnie zabezpieczających wewnętrzne przestrzenie wiaty przed deszczem i śniegiem. – Nie mamy stałych środków finansowych na ten cel, ale fundusze na te działania zostały już zabezpieczone i planujemy je zrealizować w tym roku – dodał dyrektor.
Budowa targowiska pochłonęła osiem milionów złotych, które zostały wydane z miejskiego budżetu.